Tyle teorii podanej przez producenta a teraz praktyka. Pierwszym produktem z tej serii jaki miałam był płyn do kąpieli. Otrzymałam go jakiś czas temu w efekcie akcji na stronie producenta http://www.johnsonsbaby.com.pl/. Od razu zakochałam się w zapachu, delikatny , lawendowy, dla mnie super. Płyn bardzo dobrze się pieni, nie wysusza skóry, jest bardzo wydajny. Jedyne czego mi brakowało to pompka , która jest w innych płynach tej firmy i bardzo ułatwia dozowanie produktu. Co dla mnie bardzo ważne, nie szczypie w oczy, Amelka lubi bawić się pianą i często ma w niej całą buzię. Po tym płynie nie miała zaczerwienionych oczu ani żadnych śladów podrażnień. Nie dawno musiałam wykapać ja w innym płynie, którego na co dzień używają chłopcy, niestety, skończyło się to płaczem i podrażnionymi oczkami, jeszcze następnego dnia rano miała spuchnięte i czerwone powieki. Nie było nam dane wykorzystać tego płynu w całości bo moja córeczka rozpracowała jak otworzyć korek i wylała połowę butelki na podłogę. Cały dom pachniał potem lawendą a ja nie mogłam zmyć podłogi bo ciągle się pienił :). Cena płynu 500 ml kształtuje się między 17 a 23 zł, zależy od miejsca.
W ubiegłym tygodniu w Biedronce natknęłam się na żel do mycia ciała z tej serii. Był on w bardzo korzystnej cenie 9,99 zł. To mało bo w Rossmanie kosztuje około 17 zł. Mając dobre doświadczenia z płynem i jednocześnie mając w pamięci przygodę z Amelki oczkami postanowiłam go kupić. Żel jest w dużej 400 ml butelce, wygodnie się go otwiera a to, że jest stawiany na korku na pewno pozwoli wykorzystać go do końca. Jest bardzo gęsty i przez to bardzo wydajny, już mała porcja wystarczy na kąpiel maluszka. Używam go również do mycia Amelce włosków. Podobnie jak poprzednik, dobrze się pieni i pięknie pachnie. Gdyby na stałe był w tej cenie na pewno był by naszym kosmetykiem do mycia nr 1.
Wiele razy słyszałam opinie, że kosmetyki J&J uczulają. U nas nic się nie wydarzyło ale do dziś pamiętam jak mój, teraz 10 , syn dostał wysypki na całym ciele po oliwce tej firmy. Więc, jak widać wszystko zależy od dziecka.
Seria ta ma wg producenta wyciszać dziecko i ułatwiać zasypianie. No cóż... ja takiego działania nie zauważyłam, a szkoda bo moja królewna chodzi spać w okolicach 22 a czasami i później. Mimo tego polecam Wam te kosmetyki bo są warte uwagi i może na Wasze dzieci cudowne właściwości lawendy zadziałają :)
płyn do kąpieli bomba! :0) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa nie miałam nigdy do czynienia z tą serią kosmetyków... ale może się skuszę jak mi się skończą Corine de Farme(których używamy) :)
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli !
Ja miałam okazje testować J&J ale ten zwykły i jestem bardzo zachwycona tymi kosmetykami i nie tylko dzieci używają ja również ;-D
OdpowiedzUsuńJa też testowałam tamtego Johnsonsa i byłam zadowolona. Zapach balsamu super, sama go używam :)
OdpowiedzUsuńmi najbardziej przypadł do gustu krem pielęgnacyjny do ciała, którego używam do rąk ;-) świetnie się wchłania, pachnie i dłonie są delikatne :-)
UsuńJa natomiast miałam wielką przyjemność testowania całej serii Johnsona dla niemowlaków (te w opakowaniu biło-żółtym) oraz całej serii Johnosona Bedtime - kosmetyki otrzymałam za darmo w ramach testowania i konkursu. Co do płynu do kąpieli Bedtime uważam że jest idealny, tak jak pisze Wiola świetnie się pieni, jest wydajny i przyjemnie pachnie mi także brakuje pompki - to wygodna rzecz...Chętnie wracam po ten właśnie kosmetyk. Jednak żel z tej samej serii jak dla mnie beznadziejny...Według mnie pieni się kiepsko, trzeba użyć większej ilości, i kilka razy umyłam nim włoski Emilki i były matowe no ale to nie szampon tylko żel ;) Do reszty kosmetyków Bedtime nie mam żadnych zastrzeżeń. Osobiście polecam tą serię! Nawet oliwka przypadła nam do gustu i nadaje się do masażu ciała dziecka a zapach równie piękny i pozostający na piżamce i pościeli :) Przez takie masaże moja córcia na pewno bardziej się wyciszała przed snem co ułatwiało zasypianie ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam okazję testować tę linię dla noworodków ... ale wyżej opisanej nie :( Kupię płyn do kąpieli jak się skończy nasz i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTestowałam całą serię podczas wyzwania Bedtime - najfajniejsze naszym zdaniem są płyn do kąpieli i żel ale niestety nie odpowiada mi opakowanie ,żelu .Jak dla mnie ciężko go otworzyć jedn ręką (mam malutkie dziecko i muszę je podtrzymywać podczas kąpieli.
OdpowiedzUsuńPo za tym malutkim minusem nie mam zastrzeżeń a krem sama używam bo uwielbiam jego zapach ;) test tej serii znajdziecie też u mnie zapraszam http://testereczka.blogspot.com/2012/07/johnsonsbaby-bedtime-nie-taki-diabe.html
Właśnie ja też brałam udział w tym "wyzwaniu Bedtime" :) Również podkradam krem córeczce bo zapach jest cudny i bardzo dobrze nawilża ;)
UsuńUdało mi się nawet wygrać w tym wyzwaniu kartę podarunkową do Smyka za 200zł!
Ja właśnie z tego wyzwania miałam płyn do kąpieli :) Chyba lubi nas dziewczyny ta firma ;)
OdpowiedzUsuńulkahej to szalałaś na zakupach :-) przyznaj się co kupiłaś dziecku ?? :-)
OdpowiedzUsuńOd czego zacząć... hehehe
Usuń- płaszczyk różowy na jesień;
- body z Kotkiem;
- dwie bluzki z długim rękawem: szara i różowa(do żłobak na jesień);
- bluzka z krótkim rękawem biała z kołnierzykiem na specjalne wyjścia;
- spodnie z cienkiego materiału;
- kapelusik;
Miałam szczęście bo akurat były fajne promocje :)
Fajnie :) Gratulację ... zawsze coś tam oszczędziłaś ;)
UsuńNo to ci zazdroszczę ;-) córka pewnie zachwycona ;-D
OdpowiedzUsuńTak zadowolona i wystrojona :) Jeszcze tylko muszę wydziergać czapkę pasującą do koloru płaszczyka i będzie super ;)
UsuńMnie też się udało dostać komplet bedtime w zorganizowanej akcji na stronie. Walczyłam dzielnie o bon, ale Ula jak zwykle mnie ubiegła :p
OdpowiedzUsuń