Od niedawna na rynku dostępna jest wspomniana wcześniej biżuteria dla niemowląt. Zadaniem tej biżuterii jest uśnieżenie bólu związanego z wychodzącymi ząbkami.
Produkty Ambra dei Bimbi tworzona jest z pięknego kamienia zwanego także jantarem, bursztynem. Bursztyn jak wiadomo oprócz walorów estetycznych, dzięki którym doceniła go nie jedna kobieta posiada także właściwości lecznicze. Udowodniono, że bursztyn ma także dobre działanie na niemowlęta i dzieci. Bursztyn bowiem wydala jod i kamforę, które łagodzą np. otarcia w okolicach fałd skórnych.
Przeczytałam, że bursztyn łagodzi także bóle związane właśnie z ząbkowaniem, wtedy ślina dziecka staje się kwaśna, następnie ten kwas może (czy to znaczy, że nie koniecznie tak będzie?) zostać wchłonięty przez bursztyn.
źródło: http://www.ambradeibimbi.pl/sklep/index.php?main_page=product_info&cPath=1_2&products_id=4 |
Ale przejdźmy już do sedna, czyli do samej biżuterii Ambra dei Bimbi... Firma ta proponuje swoim klientom naszyjniki i bransoletki dzięki którym etap w życiu każdego maluszka może być miło wspominany (bez płaczów i krzyków).
Jednak na nadmorskich straganach możemy zobaczyć (i kupić) wiele potencjalnie takich samych naszyjników z "bursztynu" taniej... Więc czym różni się biżuteria ze straganu z nadmorskiej miejscowości od tej proponowanej przez Ambra dei Bimbi ?
- Biżuteria Ambra dei Bimbi wykonana jest z prawdziwych bursztynów, a nie chińskich podróbek.
- Każdy bursztyn składający się na tę biżuterię jest dokładnie oszlifowany tak, aby nie kaleczyć i ocierać skóry maluszka.
- Długość naszyjnika, jest ona tak dopasowana, aby była ona bezpieczna dla maluszka (bynajmniej teoretycznie).
- Zapięcie u biżuterii Ambra dei Bimbi spełnia wymogi bezpieczeństwa.
Producent twierdzi także, że warto jest zapoznawać maluszka z tą biżuterią jeszcze szybciej niż zacznie ono ząbkować, ponieważ "przyzwyczaja się do jego obecności przy skórze", czytamy na stronie producenta. Jednak należy pamiętać, że biżuterię tą mogą nosić niemowlęta od 2-go miesiąca życia !
Oprócz zbawiennej (jak twierdzi producent) właściwości na ząbkowanie biżuteria ta ma:
- pomagać zasnąć,
- pomagać zbić gorączkę,
- wyciszać.
Biżuterię od Ambra dei Bimbi można zakupić w kilku wariantach kolorystycznych. A ceny tych produktów wahają się:
- w przypadku bransoletek od 40 do 50zł
- w przypadku naszyjników jest to cena 80zł.
źródlo: https://www.facebook.com/AmbraDeiBimbiPolska |
Wierzycie w zbawienne działanie bursztynu na ząbkowanie ? Kupilibyście swojemu maluszkowi ten nowatorski sposób na ząbkowanie trzymając się zasady "tonący brzytwy się łapie" ? Czy może powiedzielibyście tej biżuterii "Nie" na samym początku, jeszcze przed zakupem ? Jestem bardzo ciekawa waszych opinii na ten temat...
Z jednej strony bardzo mnie ta biżu ciekawi a z drugiej bałabym się że moje dziecko ją rozerwie i połknie...
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia - ciekawe ale miałabym wątpliowści :(
UsuńOj nie, raczej bym nie kupiła. Jakoś nie przekonywuje mnie biżuteria dla tak małego dziecka i za taką cenę... Może biżuteria na chwilkę do sesji fotograficznej ale nie do ząbkowania. Moja córka ząbkowanie przechodziła dość łagodnie i wystarczały żele na dziąsła. Być może inne mamy których dzieciaki cierpią z powodu ząbkowania skuszą się na taką biżuterię. Mnie jednak ten pomysł nie odpowiada ;)
OdpowiedzUsuńW pierwszym konkursie do wygrania była biżuteria na szydełku - taka mi się kojarzy właśnie z sesjami fotograficznymi :) Był tam też posrebrzany pierścionek ale takie palce ma też nawet 6 latka (wiem ze swojego doświadczenia) - to tak do tematu biżuteri dla maluszków :)
UsuńNie jestem przekonana, szczególnie do naszyjnika. Czy możemy być pewni, że dziecko się o coś nie zaczepi i nie zrobi sobie krzywdy? Amelka bardzo ciężko przechodzi ząbkowanie ale raczej tego sposobu nie będę próbowała.
OdpowiedzUsuńmy też się męczyliśmy (na razie spokój... ale jeszcze zęby nie wszytskie) i choć wiedziałam o istnieniu tego czegoś nie zdecydowałam się ... zostałam przy wszelkiego rodzaju maściach, żelach itp. Co do naszyjnika... ma on długość 32 cm można by zmierzyć jak i dokąd on jest ;) no i sama chyba też wolałabym bransoletki , przecież można taką bransoletkę założyć maluchowi na nogę ...
UsuńCiekawe czy są mamy, któe to kupują. Ja bym się chyba bała założyć dziecku naszyjnik, poza tym jest naprawdę drogi.
OdpowiedzUsuńCzytałam troszkę o tym na forach i niektóre się zdecydowały i w większości są zadowolone ... jednak te opinie mnie nie przekonują :( a nie jest to tania rzecz aby spróbować "ot tak"
UsuńJa mam lepszy pomysł :) Na moim blogu pokazuję kwiatowe broszki - idealne właśnie do sesji albo jako ozdoba np opaski do włosów - są bezpieczniejsze :D Niestety nie uśmierzają bólu zabkowania :( Ja synkowi dawałam skórkę od chleba i lubił mymlac - pomagało mu :)
OdpowiedzUsuńskórka od chleba... ktoś mi kiedyś o tym mówił ale my zostaliśmy przy gryzakach :)
UsuńDziś nie będzie żadnego nowego pościku ? ;)
OdpowiedzUsuńJest :) Dziś w godzinach wieczornych: http://mojemalecudenka.blogspot.com/2012/08/ania-najtek-i-przyjaciele-recenzja.html#more
UsuńSuper :) Już myślałam, że dziś (wczoraj) nie uraczycie nas żadnym artykułem ;)
UsuńTeraz niestety (bynajmniej ja) nie będę wstanie codziennie pisać nowych artykułów :( ale postaram się aby było ich jak najwięcej :)
Usuńa dlaczego Kochana ? Coś się stało ?
Usuńraczej nie będę już dostępna tak bardzo czasowo... nic takiego się nie stało... coą tam się pozmieniało ale to nic takiego ;)
UsuńNie jestem przekonana do wieszania tego małemu dziecku :-/ A jak się zerwie to przecież dziecko może połknąć :-/ to chyba jakiś kit.
OdpowiedzUsuńDo identycznego wniosu doszłam po kilku minutach przeglądania strony producenta
UsuńNa co dzień usuwam drobne rzeczy które dziecko może połknąć, a tu jeszcze mam je zawiesić na dziecku, to jakiś obłęd ;-/
Usuń