Blogger Widgets Blogger Widgets

[Ania] Surowe owoce dla ...

sobota, 11 sierpnia 2012

źródło:  http://www.zdrowie.drogini.pl/owocowe-owoce/
... 11 miesięcznego dziecka. Zgodnie z jedną z próśb jaką otrzymaliśmy w odpowiedzi na zadane przez nas wczoraj pytanie piszemy dziś właśnie na ten temat !

Oczywiście wszystkie inne prośby i sugestie uwzględnimy w późniejszym terminie :) 
A za wszystkie serdecznie dziękujemy !
  
  Na początek chciałam zaznaczyć, że nie jestem dietetyczką, a ten tekst jest oparty na moich własnych doświadczeniach oraz znalezionych w internecie artykułach !

  Prawie roczne dziecko może pozwolić sobie na jedzenie prawie wszystkich owoców surowych po wyciągnięciu z nich pestek. Należy jedynie uważać na cytrusy - bo mogą uczulać ...

  Możemy w sumie zaczerpnąć informacje ze słoiczków :) ... Bo przecież jeśli słoiczek z jabłuszkiem może jeść 4 miesięczne dziecko to i 4 miesięczne dziecko może jeść (odpowiednio) przygotowane przez nas jabłuszko.

  Ale do rzeczy 11 miesięcznemu dziecku (moim zdaniem) można już podawać owoce (surowe) takie jak:

- jabłka
- banany
- ananasy
- arbuzy
- aronie
- awokado
- borówki
- brzoskwinie
- cytryny
- czereśnie
- daktyle
- figi
- gruszkami
- jagodami
- jeżynami
- mandarynkami
- mango
- melonami
- morelami
- porzeczkami (czarnymi,białymi i czerwonymi)
- poziomkami
- rodzynkami
- śliwkami
- truskawkami
- winogronem ...

...i na pewno o czymś zapomniałam, bo jest tego na prawdę dużo !

Jednak musimy uważać na:

- cytrusy
- truskawki
- porzeczki
- agrest, bo choć są na liście wyżej czasem uczulają ... Więc trzeba je ostrożnie wprowadzać ostrożnie :)

  A gdy naszemu maluchowi stuknie roczek to już w ogóle jakie mamy pod ręką :) (z wyłączeniem tych, na które dziecko jest uczulone).

  Więc  ... SMACZNEGO !

15 komentarzy:

  1. Ja swojemu synkowi jak miał 11 miesięcy to w sumie dawał jeść (z surowych owoców) wszystko z wymienionej listy i na szczęście nie wystąpiła żadna reakcja uczuleniowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba nic tylko się cieszyć :)

      Usuń
    2. No cieszę się :) I mam nadzieję że organizm mojej córci też nie będzie wybredny ... a dowiem się tego z kilka miesięcy :)

      Usuń
  2. Moja córcia jest wybredna do jedzenia i lubi tylko kilka owoców:
    brzoskwinie, nektarynki,banan, truskawki, poziomki, maliny, borówki, mandarynki i pomarańcze...
    Co do śliwek to lubiła te w słoiczku z firmy Hipp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A takich surowych śliwek to nie lubi ?

      Usuń
    2. Jeśli są bardzo dojrzałe to trochę spróbuje ale nie jest o Jej ulubiony owoc ;)

      Usuń
  3. A to moja Maja śliwki uwielbia ;-) aż się cała trzęsie jak widzi że idziemy do sadu :-) Niestety na maliny surowe się nie da namówić tylko wymachuje rączką i mówi " net, net " :-D ale dziś upiekłam ciasto z naszych pierwszych malin i zjadła trzy kawałki ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli "na sposób" zje nawet to czego "nie lubi" :p

      Usuń
    2. Dokładnie ;-) ale najbardziej mnie dziwi że je również jabłka takie jeszcze nie dojrzałe co prawda są wczesną odmianą, ale jak ja ugryzłam to myślałam że mi skręci szczękę z kwasoty. A ta potrafi zjeść całe tak że tylko ogonek zostanie :-D

      Usuń
    3. :D Może woli kwaśniejsze rzeczy ;)

      Usuń
    4. ale słodkich też nie odmówi, dziś pierwszy raz dostała chrupki w polewie czekoladowej i zjadła całe opakowanie :-/ obawiam się że rano wstanie z niespodzianka w pampersie :-)

      Usuń
    5. Jakby mnie mama taką słodyczą częstowała to też bym nie odmówiła :P

      Usuń
  4. A moja Amelka to tylko banany i jabłko czasami, innych odmawia. Muszę miksować np z biszkoptem to wtedy zje. Warzyw tez nie za bardzo, nie wiem czemu bo od małego jej podaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie mam problemu z warzywami marchewkę jak skrobie do zupy, to i Majce się też dostanie :-)

      Usuń
    2. Wiolu ! Ja też niestety mam problem z warzywami ... Czasami jak się mój mały mężczyzna zdenerwuje to mi pluje na podłogę tymi warzywakim :/

      Usuń

To jest NASZ blog i są tu NASZE opinie , jednak Ty możesz mieć SWOJĄ i nikt nie ma nic przeciwko temu . Jednak miej troszkę odwagi i nie pisz jako ANONIM :)