Balsam ten przeznaczony jest do cery suchej, bardzo suchej i odwodnionej.Ma za zadanie:
1. Wygładzenie przesuszonej skóry dzięki proteiną owsa, które wnikają w głębokie warstwy skóry natychmiast ją ujędrniając i wygładzając.
2. Wielogodzinną ulgę wysuszonej i napiętej skóry dzięki zawartości Hyaluronic Acid, który wraz z wodą termalną utrzymuje wysoki poziom nawilżenia w głębokich warstwach naskórka. Skoncentrowana siła nawadniania skóry dzięki wyjątkowemu połączeniu składników bazowych i aktywnych, zalecany jest do codziennego stosowania, szczególnie dla skóry wrażliwej , suchej i odwodnionej.Można go także stosować do stóp. Balsam jest hypoalergiczny, wyprodukowany w warunkach farmaceutycznych i przebadany dermatologicznie. Opakowanie 200 g kosztuje około 27 zł.
A teraz przejdźmy do sedna sprawy czyli do testów :) Balsam ma zapach identyczny jak peeling enzymatyczny , o którym pisałam, czyli pachnie mi ogórkiem. Konsystencja idealna, nie za gesty ale też nie zbyt wodnisty, super się rozsmarowuje.
Balsam bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, pomimo to skóra jest wyraźnie nawilżona i gładsza. Mam skórę normalną , tylko z nogami zawsze problem bo często są tak suche, że wyglądają jak rybie łuski chyba to wina depilacji. Stosując ten balsam zauważyłam znaczną poprawę stanu skóry na nogach, nie jest już sucha i napięta.Inne partie ciała też są wyraźnie bardziej nawilżone. Smaruję nim łokcie i pięty i szczególnie na piętach widać poprawę, stały się zdecydowanie miększe a używam tego specyfiku dopiero od dwóch tygodni.
Opakowanie w kształcie tubki jest bardzo wygodne w użyciu i ekonomiczne, z butelki trudno wycisnąć balsam do ostatniej kropelki a tu sam spłynie. Produkt wydaje mi się być bardzo wydajnym, niewielka ilość wystarcza do nasmarowania całego ciała.
Produkt oceniam bardzo dobrze, jak do tej pory to najlepszy balsam jaki stosowałam i z czystym sumieniem go polecam. Uważam, że warto zainwestować te 30 zł w produkt, który spełnia moje oczekiwania i widać efekty jego działania.
I w końcu cena w miarę przyzwoita. Przeciętnie balsamy do ciała kosztują koło 20zł. Tylko zastanawiam się gdzie można go kupić bo w Rossmannie ani Naturze takich cudów nie ma (sprawdzałam peeling z ciekawości)
OdpowiedzUsuńcena nawet przyzwoita :-)
OdpowiedzUsuńcena rzeczywiście nie wysoka i powiem ci, że gdy skończy mi się mój krem nie wiem czy nie zaryzykuję i nie kupię tego :)
OdpowiedzUsuńCena jest rzeczywiście przyzwoita, jak na tak dobre działanie. Uzywam od jakiegos czasu tego kosmetyku i moge z czystym sumieniem polecic. Bardzo dobrze nawilża nie tłuszcząc ubrań, wszystko szybko wchłania się w skórę, łagodzi podrażnienia. Stosuję go nie tylko do ciała, ale również do rąk i stóp, gdy mam szorstką skórę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń