Blogger Widgets Blogger Widgets

Dziewczyny dbajmy o siebie

piątek, 27 kwietnia 2012

[Wiola]

Pogoda taka piękna, że coraz trudniej znaleźć chwilę na siedzenie przed komputerem ale jestem :)
Dzisiaj poruszę temat naszego zdrowia moje drogie Czytelniczki a konkretnie wykonywania badań cytologicznych. Byłam we wtorek na wizycie kontrolnej u mojego ginekologa i właśnie na cytologii. Fajny facet z niego więc w wejściu zażartowałam, żeby nie krzyczał bo spóźniłam się tylko 4 miesiące( miałam przyjść jak mała miała pół roku), a on na to, że nie jest tak źle, kobitki się spóźniają 10 lat.
Dużo się ostatnio u nas mówi o raku szyjki macicy, NFZ wysyła zaproszenia na bezpłatną cytologię a i tak statystyki są zatrważające, jesteśmy jednym z krajów europejskich w których rak szyjki macicy wykrywany jest zbyt późno, co bardzo zmniejsza możliwość wyleczenia.Nie będę rozpisywała się o przyczynach, objawach itd bo na pewno wszystko to wiecie, chciałam Wam tylko przypomnieć, że cytologia wykonywana regularnie co 2 lata od momentu naszych 25 urodzin może uratować nam życie a przecież jesteśmy matkami i mamy dla kogo żyć długie lata. Więc moje kochane, kiedy ostatnio robiłyście cytologię ?

7 komentarzy:

  1. myślę, myślę :-) 18 miesięcy temu :-) więc jeszcze nie muszę w podskokach lecieć do przychodni :-D
    Ale myślę o sobie, też byłam u lekarza w tym tygodniu i dostałam skierowanie na badanie krwi i glukozy, bo w ciąży miałam problem z tym :-/

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja 13 miesięcy temu robiłam cytologię; A w grudniu maiłam USG piersi :) Pod tym względem pilnuję się bardzo.Ja robię cytologię oraz badania-próby wątrobowe raz w roku gdyż łykam piguły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Problem polega na tym, że bezpłatne badanie cytologiczne wykonywane jest co 3 lata :/ Nie wiem czyj to pomysł, bo mój lekarz półtora roku po porodzie powiedział, że wypadałoby to sprawdzić. Mówią, że kobiety o siebie nie dbają, a nie dają nam szansy. Tak samo piersi. Raz jedyny jeden lekarz mi je obejrzał. USG żaden nie chciał, chyba że prywatnie. Aż przykro, że musimy się prosić o tak podstawowe rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  4. I trzeba się jeszcze zapisać i czekać, często kilka miesięcy a ciężko tak dokładnie obliczyć kiedy będziemy miały @ i może się okazać, że z badania nici.Dlatego ja do ginekologa chodzę prywatnie, nie jest tanio ale czekam góra 2 dni a jak nagła sprawa to przyjmie od razu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tych czasach to tylko prywatnie. My mamy prywatnego dentystę, alergologa i pediatrę dla Antosi, ginekologa ... Wszystkie testy, badania - płatne. Czasem się zastanawiam na jaką cholerę mi ten zus zdrowotny :/

      Usuń
  5. Wstyd się przyznać ale nigdy, bo byłam za młoda a później ciężko zachorowałam, ale za to zrobiłam badania piersi, które przez chorobę też miałam zaległe i na szczęście guz zniknął. Czeka mnie jeszcze wizyta u ginekologa u którego też nie byłam prawie 5 lat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkowicie popieram... Co do terminów - poszukajcie w mniejszych przychodniach w mieście, albo nawet w innych miejscowościach - bardzo często czas oczekiwania jest tam krótszy. Dodatkowo polecam zaszczepić się przeciwko HPV - tanie to nie jest, ale może uratować życie.

    OdpowiedzUsuń

To jest NASZ blog i są tu NASZE opinie , jednak Ty możesz mieć SWOJĄ i nikt nie ma nic przeciwko temu . Jednak miej troszkę odwagi i nie pisz jako ANONIM :)