Blogger Widgets Blogger Widgets

[ Wiola] Czas jest nieubłagalny....

poniedziałek, 22 października 2012

W sobotę były 12 urodziny mojego najstarszego syna Piotrusia. Choć może powinnam napisać Piotrka bo to już prawie dorosły facet ;) A wydaje mi się , że tak niedawno trzymałam pierwszy raz w ramionach małą, bezbronną kruszynkę a tu już tyle lat minęło. Uśmiecham się do siebie przypominając sobie moje pierwsze, niezdarne kroki jako mamy.  Pamiętam jak wróciłam do domu i bałam się go wykąpać. Pierwszy raz zrobiła to moja mama, dla której Piotruś był pierwszym wnukiem i do tej pory jest jej oczkiem w głowie.Dopóki nie zaczął chodzić ( a zrobił to szybko bo miał 10 miesięcy) używałam tetrowych pieluch bo tak jest zdrowiej, mówiła moja mama. Jejku !!! Jak o tym teraz pomyślę to się zastanawiam czy to możliwe, że chciało mi się codziennie prać, suszyć i prasować te pieluchy a miałam ich 50.  Chyba na starość leniwa się robię ;)
Pawełek urodził się 2 lata później, za miesiąc będzie miał 10 lat. Do szpitala jechałam dużo pewniejsza siebie niż za pierwszym razem, myślałam, że wszystko już wiem. a tu ZONK!!!! Najcięższy poród jaki miałam, okropna lekarka, która zakazała mi wszelkich jęków bo ją boli głowa  a o tym, że będzie bolało to kazała mi pomyśleć 9 miesięcy wcześniej :( To były najdłuższe 3 godziny mojego życia. Prawdą jest jednak to, że widok maleństwa pozwala zapomnieć o trudach. a Pawcio był prawdziwym maleństwem, nie ważył nawet 3 kg. Do tej pory jest drobniutki ale jak ma przytyć jak wiecznie jest w ruchu. Na szczęście tę swoją nadpobudliwość wykorzystuje w pożyteczny sposób, grając w piłkę. Może za kilka lat zobaczycie go w drużynie narodowej :)

Podobno to nie my się starzejemy to dzieci rosną. Moje rosną stanowczo zbyt szybko. Przeraża mnie to co teraz dzieje się w szkołach: bijatyki, narkotyki, papierosy. Chciała bym ich przed tym uchronić no ale wiadomo, że 12 latek to już nie koniecznie chce słuchać tego co mama ma do powiedzenia. No ale cóż taka kolej rzeczy, najlepiej uczymy się na własnych błędach. Mam tylko nadzieję, że nie popełnia ich zbyt wiele.

A czy wy macie jakieś fajne wspomnienia związane z Waszymi dziećmi ?








5 komentarzy:

  1. No czas leci i też mnie przeraża. Moja córka wnet skończy 9 lat a tu w szkole już było spotkanie z panią psycholog jak rozmawiać z dziećmi na temat seksu :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotruś od tamtego roku, czyli od 5 klasy ma lekcje pt "Przygotowanie do życia w rodzinie"

      Usuń
  2. moj Maksiu ma, co prawda, dopiero 2 latka, ale przecież dopiero byłam w ciąży, dopiero jechałam do szpitala, dopiero leżał na moim brzuchu jeszcze ze spuchniętymi oczkami...jak ten czas szybko leci

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju już 12 lat? A ja pamiętam jak byłaś w ciąży ;) .... też patrząc na swoje dzieciaczki, zastanawiam się kiedy ten czas tak szybko zleciał??

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy dzieciach jakoś tak szybciej ten czas leci :) Chociaż ja wcale nie czuje tego, ze się starzeję :)

    OdpowiedzUsuń

To jest NASZ blog i są tu NASZE opinie , jednak Ty możesz mieć SWOJĄ i nikt nie ma nic przeciwko temu . Jednak miej troszkę odwagi i nie pisz jako ANONIM :)