Blogger Widgets Blogger Widgets

Lenistwo

piątek, 4 maja 2012

[Wiola]

Przez ten długi kwietniowo-majowy wekkend  straszny leń we mnie wstąpił. Chłopaki mieli cały tydzień wolny, czuję się jak by siódmy dzień pod rząd była sobota lub niedziela :).
Nie wiem jak u Was ale u nas pogoda przepiękna. Dzieciaki hasają po dworze do późnego wieczora a i my trochę ruszyliśmy się z foteli. Robimy sobie z Amelką długie spacerki, mąż spalił się jak raczek na słońcu. Pogrilowaliśmy sobie troszeczkę, raz ze znajomymi, raz z rodzinką, fajnie tak trochę zwolnic pęd życia, usiąść i zwyczajnie pogadać.
A jak u Was mija majówka ?
Przypominam o konkursie na topowego komentatora i zapraszam :)

8 komentarzy:

  1. Na razie tylko spacery, ale za to w oknach siatki, balkon pomalowany i trawa rozłożona:)Tu na południu pogoda również przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tylko na chwilę i zmykam, muszę mięso do marynaty w sadzić :-) dwa ciasta już upieczone. A jutro wielki dzień, ale nie u mnie tylko u siostry chrzciny :-) a że siostra lewe ma ręce, to całe przygotowanie na mojej głowie :-/ i jeszcze jestem chrzestna matką ;-)

    PS. właśnie sobie uświadomiłam że nie mam co na siebie włożyć :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie martw się, nie tylko Ty masz taki problem ;)

      Usuń
    2. A dziś mój mąż, otworzył szafę i tak się zaczął przyglądać jej zawartości i w końcu stwierdził, że nie wypada iść w tym samym garniturze co rok temu był na chrzcinach :-/ Niestety jak zaczęłam wymieniać co trzeba, jeszcze kupić na komunię, to jednak stwierdził że wypada iść w nim :-D

      Usuń
  3. U nas też lenistwo, chociaż wczoraj od rana lał deszcz, ale założyłyśmy kaloszki i płaszczyk i też było fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas codziennie straszy tzn. zrobi się ciemno, wietrznie, grzmi zapowiada się niezła ulewa, a tu po chwili wychodzi słoneczko :-)

      Usuń
    2. Wekkend był piękny a dzisiaj od rana pada :(

      Usuń
  4. Wczoraj też u nas padało, ale znów wzięłyśmy płaszczyk i kaloszki i wybrałyśmy się na spacer. Niestety tym razem jak wróciłyśmy do domu i zdjełam Antoni kaloszki - wypłynęło z nich mnóstwo wody :/ Chyba wybiarała za głebokie kałuże do skakania :)

    OdpowiedzUsuń

To jest NASZ blog i są tu NASZE opinie , jednak Ty możesz mieć SWOJĄ i nikt nie ma nic przeciwko temu . Jednak miej troszkę odwagi i nie pisz jako ANONIM :)