Blogger Widgets Blogger Widgets

[Ania] Gość specjalny : Jacek Paciorek

czwartek, 24 maja 2012

  Jakiś czas temu skontaktowałam się z pisarzem Panem Jackiem Paciorkiem . Miałam na celu przybliżenie Wam tematu pisania dla dzieci i oto co napisał dla Was Pan Jacek...


Jak powstaje wiersz ?

Na początku musi być jakaś  inspiracja, temat, lub luźne skojarzenie wywołane tym co właśnie zobaczyłem  i  usłyszałem. Gdy  to sobie  uzmysłowię  moja  głowa zaczyna się  tym bawić,   obudowując  ten pomysł  lub jak kto  woli temat , treścią  nawijając  na nią jak na kokon,  coraz  to nowe,  słowa i  zwroty.  Na przykład gdy dzisiaj rano szedłem do pracy, zobaczyłem  wróbla który rozpoczynał poranną toaletę  w małej kałuży. Od razu doznałem olśnienia. To świetny temat na wierszyk  pomyślałem  i zacząłem go od razu układać i zapisywać na kartce.  Na początku  było tak:

Idę drogą oczy mrużę,
 bo przed sobą  mam kałużę,
 a w kałuży w blasku słońca,
jakaś  bestia się kąpiąca, 
napuszona, nastroszona,
od swych oczu do ogona,
ryj ma ostry,  ogon krzywy,
dziwne kolce zamiast grzywy,
wodę  grzebie szponów łapą,
…………………………………………
… czytam to co już napisałem i widzę,   że się trochę zagalopowałem. To przecież  miał  być miły i sympatyczny  wierszyk  a  wyszedł z tego  jakiś wiersz horror.  Nie,  nie można  straszyć dzieci  już od samego  rana pomyślałem i postanowiłem  go napisać od nowa. Zacząłem więc tak :

Idę drogą oczy mrużę,
żeby obejść tą kałużę,
już mam zrobić kroczek w bok,
nagle patrzy – istny szok,      
w tej kałuży  - nie do wiary,
zęby myje  wróbel stary,
myje zęby przy tym  ćwierka,
mokrym okiem na świat zerka,
wróbel  czyścioch,  myślę sobie,
i już slogan mam w swej głowie,
myjcie dzieci się w kałuży,
tak jak wróbel  ten nieduży.

..znów czytam to co napisałem i widzę,  że to nie ma żadnego sensu.  Po pierwsze dlaczego bohaterem  tego wierszyka  jest wróbel  stary a nie młody. Po drugie po co zakończyłem  go  morałem, tego nie jestem w stanie wam wytłumaczyć. Pewnie wczoraj wieczorem naoglądałem się reklam  i  jedna z nich utkwiła  mi  w głowie  i teraz wszystko mi się z nią kojarzy ,  nawet  ten wierszyk.  A samo zakończenie to jedna wielka porażka. Ładna  mi  rada dla dzieci,  jak któreś poważnie potraktuje moje słowa   i zacznie się myć  zęby w kałuży to będzie tragedia .
Nie poddając  się postanowiłem zacząć jeszcze raz. Tym razem postanowiłem zmienić  początek i zacząłem trochę inaczej:

Na poboczu przy kałuży,
wróbel siedzi  z wody wróży,

….spodobał mi się ten początek, może dlatego że sam jestem miłośnikiem przewidywania przyszłości….

wróży żabce  przyszłość  żabią,

...tutaj szukałem odpowiedniego  zwrotu  żeby skierować  dalszą akację  na odpowiedni  tor ….

i nie będzie to zabawą,
już zaczyna ceremonię,
strosząc pióra w swym ogonie,
kręcąc  łebkiem,  łypiąc okiem,
pry tym dziwnie  drepcząc  bokiem ,
 nagle w wodę daje nura,
za nim żabka przerażona,
chwyta wróbla  się ogona,
wróbel  jednak bez pomocy,
z wody  szybko  sam wyskoczył,
strząsnął wodę, ze swej głowy,
przybrał  minę mądrej sowy,
i do żabki wróżbę ćwierka,
wyjdziesz żabko dziś za świerka,
żabka robi wielkie oczy,
czyżby on na główkę skoczył,
pewnie mu to zaszkodziło,
wszystko z wszystkim pomyliło,

....w tym miejscu postanowiłem nie przeciągać wiersza dalej  i jakoś zgrabnie go zakończyć….  

lepiej zrobię wróżbę sama,
 do kałuży skocze z rana.
  
Czytam to co już napisałem i  kręcę  z rezygnacją głową.  Wierszyk wyszedł  do niczego. Lepiej będzie jak poszukam sobie innego tematu, stwierdziłem i  ruszyłem  dalej przed siebie.  Może jeszcze kiedyś do niego  powrócę i  poprawę kilka wersów albo stwierdzę,  że jest okropny   i wyrzucę go do kosza  dodaję jakby na swoje pocieszenie.  Tak,  to prawda  najwięcej na temat mojej  pisaniny ma do powiedzenia mój kosz na śmieci. I tutaj doznałem olśnienia, może warto z nim zrobić wywiad ?    

   Mam nadzieję , że wiecie trochę więcej na temat pisarstwa dla dzieci . A już niedługo więcej na temat tej książki , autorstwa Pana Jacka : "Do góry nogami"







Ania :)

7 komentarzy:

  1. uwielbiam wierszyki, które czyta się lekko z rymem :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł z tym listem i miło z Pana strony, że odpisał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam sobie (nie wiem czy to wypali ale...) , że postaramy się , aby co jakiś czas na blogu pojawił się wpis GOŚCIA SPECJALNEGO :)

      Usuń
  3. Świetny pomysł , oby wie.cej takich

    Terenia

    OdpowiedzUsuń
  4. No to czekamy na następnego gościa ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie ... zastanawiam się do kogo zapukać ... Macie jakieś propozycję ?

      Usuń

To jest NASZ blog i są tu NASZE opinie , jednak Ty możesz mieć SWOJĄ i nikt nie ma nic przeciwko temu . Jednak miej troszkę odwagi i nie pisz jako ANONIM :)