Przesyłka była fajnie zapakowana w materiałowy woreczek, niestety nie mam zdjęcia swojego autorstwa bo Amelka już zrobiła z niego użytek :) Poniżej zdjęcie z profilu Dermo Pharm
Już wcześniej używałam peelingu enzymatycznego i byłam zadowolona z jego działania to ten mnie zaskoczył. Podczas wmasowywania go w skórę czułam pod palcami grudki złuszczającego się naskórka. Przyznaję było to trochę dziwne uczucie. Po podanym przez producenta czasie zmyłam peeling z twarzy. skóra była gładka, miękka , nie wystąpiły zaczerwienienia ani podrażnienia.
Na tak przygotowaną skórę nałożyłam maseczkę. Uwaga ! Zdjęcie tylko dla ludzi o mocnych nerwach ;)
Kilka słów o maseczce. Ja otrzymałam do przetestowania maskę intensywne nawilżenie i dotlenienie. Jest ona przeznaczona do skóry odwodnionej, szorstkiej, napiętej i mało elastycznej.Oto czemu zawdzięcza swoje działanie:
Kwas hialuronowy- utrzymuje prawidłową wilgotność skóry, chroni przed wysychaniem
Gliceryna- reguluje wilgotność w głębokich warstwach naskórka
Witamina E-antyoxydant, chroni skórę przed utleniaczami, wspiera proces odnowy komórkowej
Krystaliczna woda z lodowca Alaski-zapewnia optymalne nawilżenie skóry, odświeża a zawarte w niej minerały wpływają na poprawę jakości skóry
Alantoina- działa nawilżająco i wygładzająco, redukuje podrażnienia
D-Panthenol-działa leczniczo, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia
Ekstrakt z alg-wykazuje działanie antyrodnikowe, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i poprawia koloryt cery
Ekstrakt z aloesu- odżywia i regeneruję skórę, , stymuluje procesy odnowy naskórka
Dzięki maseczce poprawimy nawilżenie i elastyczność skóry, spłycimy drobne zmarszczki, wyeliminujemy podrażnienia.
To był mój pierwszy raz z maseczką w takiej formie. Maseczka jest bardzo intensywnie nawilżona, może nawet trochę za bardzo gdyż po prostu z niej ciekło mi na szyję . Dobrze przylega do twarzy, można siedzieć a ona pozostaje na swoim miejscu. Bardzo przyjemnie pachnie, delikatnie, nie czuć żadnych sztucznych zapachów.
Po 20 minutach zdjęłam maseczkę a jej pozostałości pozostawiłam do wchłonięcia. Po tym zabiegu moja twarz wyglądała świeżo, wyraźnie poprawił się jej koloryt. Skóra była miękka i delikatna jak u niemowlaka :) Taki efekt utrzymywał się przez kilka dni. Jestem bardzo zadowolona z tego zabiegu i na pewno wrócę do tych maseczek, tym bardziej, że jest ich kilka rodzajów i każdy znajdzie coś dla siebie. Ich cena nie przekracza 10 zł więc chyba warto zafundować sobie 20 minut przyjemności.
Kuszące :-) poszukam w mojej okolicy i sobie zafunduje tą przyjemność.
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcie :) Takiej maseczki jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńO tym samym pomyślałam - świetne zdjęcie ;)
UsuńGdy się natknę w sklepie na tą maseczkę na pewno się skuszę...
fajnie się prezentuje na twarzy :) To ja jutro swoją wyjmuję z saszetki :) Zapraszam do obserwowania
OdpowiedzUsuńMarto, obserwuję od dawna :)
Usuń